środa, 30 października 2013

Długa przerwa związana z chorobą Zuzanki, pobytem w szpitalu i dalszą rekonwalescencją, czy też moimi obowiązkami szkolnymi, no ale wreszcie są! Zdjęcia z pierwszego pochorobowego spacerku;) Zdążyłam złapać choć kilka jesiennych obrazków. O ile uwielbiam letnie upały, to trzeba przyznać, że kolory jesieni są czymś wspaniałym:)
Voilà!






































środa, 2 października 2013

Testy CARETERO fotelik samchodowy SPORT CLASSIC

Drugim z produktów, który to  dzięki uprzejmości firmy CARETERO mogłyśmy testować, jest fotelik samochodowy SPORT CLASSIC.
Wchodząc na stronę firmy CARETERO , mamy wypunktowane podstawowe dane techniczne, natomiast ja spróbuję opisać jak dany fotelik zachowuje się w realnym użyciu.
O tym, że fotelik samochodowy powinien być solidny i bezpieczny na całe szczęście  mówi się coraz więcej i coraz więcej rodziców przykłada do tego dużą wagę.
Sama z doświadczenia wiem, że wybór fotelika, to niełatwa sprawa, a już szczególnie przy pierwszym dziecku. Już raz przez to przechodziłam i szczerze mam mieszane uczucia, co do naszego pierwszego fotelikowego wyboru. Wcześniejszy nasz wybór, z jednej strony podyktowany był bezpieczeństwem naszego dziecka, z drugiej natomiast mocno ograniczonym w tamtym czasie budżetem. Ktoś powie, że na bezpieczeństwie dziecka nie można oszczędzać, ale czy aby rodzinę utrzymującą się z jednej niskiej pensji stać na wydanie większej części dochodów na fotelik? No właśnie. I tu należy zagłębić się w temat, by odkryć, że są i na rynku takie firmy, które oferują nam mocne, solidne i wygodne foteliki, z szeregiem  udogodnień, za bardzo przystępną cenę. Bo kto powiedział, że tańsze jest gorsze? Może kiedyś tak było, jednak powyższe stwierdzenie powoli traci na aktualności.
I znów duże brawa dla firmy CARETERO za stosunek ceny do jakości oferowanego produktu, ponieważ moim skromnym zdaniem fotelik Sport Classic jest wspaniałym przykładem na to, że nie zawsze trzeba wydawać krocie, by zapewnić naszemu dziecku to, co najlepsze.
Jakość i dbałość wykonania, nie pozostawia wątpliwości, że firma ta dba o komfort i bezpieczeństwo swoich małych użytkowników.
Jak widać na zdjęciach, fotelik jest solidny czy też masywny (w dobrym słowa tego znaczeniu), dzięki czemu dziecko jest w nim schowane,  a co za tym idzie chronione podczas ewentualnej kolizji.
Patrzę również na to jak dany fotelik chroni dziecko od boków oraz czy główka jest bezpiecznie osłonięta. I w tym wypadku jestem zadowolona, ponieważ fotelik po bokach jest dobrze zabudowany, tworząc dodatkową barierę chroniącą naszą pociechę.
Oczywiście są 5-punktowe pasy, przy czym ich każdorazowa regulacja nie sprawia problemu, a osłonki na ramionach poprawiają komfort użytkowania.
Moją uwagę zwróciła również klamra - dwa metalowe elementy w fajny sposób zazębiają się ze sobą (foto), a następnie wpinane już w klamrę - w moim odczuciu, są też dodatkowym zabezpieczeniem przed ewentualnym wypięciem dziecka z pasów.
Na duży plus zasługuje również tapicerka, tu raczej nie trzeba się obawiać, że po roku czy dwóch latach użytkowania będzie wyglądać obskurnie...ekhm... domyślcie się dlaczego o tym piszę;) Bardzo łatwo można ją również zdjąć i wyprać.
Mamy również możliwość regulacji oparcia, więc kiedy dziecko w trakcie podróży się zdrzemnie, jednym!!! ruchem ręki możemy odchylić oparcie fotelika do tyłu - co jest bardzo przydatną funkcją.
Sam montaż fotelika jest bardzo instynktowny. Wszystko jest też zilustrowane. Ja przedstawiam montaż na poniższych zdjęciach.
No i znów ładna i nowoczesna stylistyka jest dodatkowym atutem.
Wydaje mi się, że niczego istotnego nie pominęłam, choć w przypadku ewentualnych pytań czy wątpliwości służę pomocą;)

Jeszcze słów kilka o samym producencie, bo wydaje mi się, że warto o tym wspomnieć.
Bardzo, ale to bardzo podoba mi się sposób w jaki podchodzi się tutaj do klientów, czy też szczególnie do małych użytkowników. Nie ma tu miejsca na fuszery, półśrodki, oszczędność kosztem materiałów i wykonaniu czy niedoróbstwa. Wszystko jest zrobione z ogromną dbałością o każdy szczegół ,komfort i bezpieczeństwo naszych dzieci Wszystko jest też dokładnie przemyślane, a ewentualne zagrożenia zdaje się już dawno wyeliminowane. Tak więc nie mam oporów, by zaufać firmie CARETERO i w przyszłości zarówno korzystać z ich asortymentu, jak i również z czystym sumieniem polecać go innym.

W tym miejscu chciałabym również serdecznie podziękować firmie CARETERO, za umożliwienie nam wzięcia udziału w programie TESTERO, dzięki czemu mogłam bliżej zapoznać się z waszymi produktami, sprawiając również przy tym ogrom radości moim Córeczkom.

I pamiętajcie drodzy rodzice, nawet najlepszy fotelik nie ochroni naszego dziecka, jeżeli  nie będziemy potrafili prawidłowo zapiąć pasów naszym pociechom!


Testy Caretero kojec Quadra

Już jakiś czas temu pisałam na blogu o dwóch produktach, jakie to dostałyśmy od firm CARETERO w celu przeprowadzenia testów.

Dziś przedstawiam recenzję kojca Quadra.

Jak już wcześniej wspominałam, ów kojec dostaliśmy w najlepszym możliwym momencie, bo właśnie wtedy, kiedy to Zosia podejmowała pierwsze samodzielne próby wstawania sc. Nasze drewniane łóżeczko, nie najlepiej się w tym wypadku sprawdzało, bo pomimo, że starałam się je zabezpieczać m.in. kołderką, nie raz i nie dwa zdarzały się  bolesne upadki. I tu kojec Quadra dzięki odpowiedniej konstrukcji - bokom z siateczki, miękkiemu materacykowi oraz uchwytom sprawdza się zdecydowanie lepiej. Ponadto kwadratowy kształt oraz wymiary (93 x 93cm) dają dziecku sporą przestrzeń do zabawy. Kolejnym atutem jest bogaty wybór kolorystyczny, co ułatwi dobór kojca do naszego pomieszczenia, przy czym sam wygląd nie jest nachalny. Każdy kojec na materacu posiada też naszytą dużą aplikację, co bez wątpienia daje dziecku sporo frajdy.
Nasz kojec ustawiliśmy w kuchni, bo właśnie tutaj takie rozwiązanie było nam najbardziej potrzebne. Zosia nie lubi na dłużej tracić z oczu "towarzystwa" i bardzo szybko przypomina o swojej obecności. Z wiadomych przyczyn, kuchnia nie jest najlepszym miejscem dla pełzającego pod naszymi nogami Szkraba, natomiast jest też miejscem w którym w ciągu dnia przychodzi nam spędzać sporo czasu. Dotychczas w takiej sytuacji wsadzałam Zosieńkę w wózek lub krzesełko, ale niestety i to rozwiązanie było tylko chwilowym i z każdym dniem stawało się to dla nas coraz bardziej uciążliwe. No a teraz  Zosia może bezpiecznie bawić się mając mamę cały czas na widoku, natomiast ja mam wreszcie wolną chwilkę, którą mogę poświęcić domowym obowiązkom lub po prostu usiąść i w spokoju wypić herbatę ;)
Kojec Quadra jest niesamowicie łatwy w czyszczeniu. Bardzo często zdarzało się, że córeczka dostawała jakąś przekąskę, po której to trzeba było później posprzątać. I tu odkurzacz i wilgotna ściereczka w zupełności wystarczają.
Ale to co najbardziej mnie przekonuje do tegoż właśnie kojca, wyróżniając go na tle innych, to solidna, mocna i stabilna konstrukcja. Widać, że kojec przetrwa naprawdę wiele, nie tracąc przy tym swoich walorów, a co najważniejsze dziecko jest w nim bezpieczne!
Nie omieszkam również wspomnieć o łatwym (de)montażu, który to zajmuje dosłownie chwilkę, a sam kojec już po złożeniu zajmuje niewiele miejsca, co też ułatwia nam sprawę, w przypadku gdybyśmy chcieli z niegi skorzystać poza domem.
Przed napisaniem tego posta, zrobiłam sobie jeszcze małe porównanie kojców. Kierując się typowymi dla mnie kryteriami - czyli ustaw wg ceny od najniższej, a następnie szukając takiego, który będzie solidny  i bezpieczny, a przy tym i estetyczny, przyznaję szczerze, bez żadnej ściemy pt. "jest to post sponsorowany", naprawdę wybrałabym ten od firmy CARETERO!

Reasumując:
+ Kojec jest bezpieczny, solidny, stabilny !!!
+ Kwadratowy kształt i wymiary, dają dziecku sporą przestrzeń do zabawy, my możemy dorzucić sporo zabawek i zyskać sporo cennego czasu;).
+  Szeroka gama kolorystyczna, przy czym brak pstrokacizny, dzięki czemu z łatwością wkomponujemy kojec do każdego pomieszczenia.
+ Idealny w czyszczeniu - odkurzacz + wilgotna ściereczka = kojec jak nowy; a wyciągany materacyk tylko ułatwia sprawę.
+ Rozłożenie wymaga raptem kilku ruchów (sama byłam zdziwiona, że to takie proste), a po złożeniu zajmuje niewiele miejsca, więc śmiało możemy z nim nawet podróżować.
+ No i wreszcie bardzo przystępna cena za naprawdę świetną jakość i dbałość o szczegóły.
 
CDN...

poniedziałek, 16 września 2013

Jesienią, jesienią...

Jesienią, jesienią
Sady się rumienią;
Czerwone jabłuszka
Pomiędzy zielenią.

             frag. wiersza Marii Konopnickiej

Coś wcześnie w tym roku zrobiło się jesiennie... ech...