Kiedy już wreszcie doczekaliśmy się ciepłych, słonecznych dni, korzystamy z nich maksymalnie, spędzając cały ten czas na zabawie w ogrodzie. I kwiatków nazbierałyśmy na wianek i nawet Zuzi się spodobał i nie popsuła go odrazu;)
środa, 22 maja 2013
piątek, 17 maja 2013
O blogu myślałam już od pewnego czasu, brakowało mi jednak odpowiedniej koncepcji. Obecne założenie jest takie, aby wrzucać tu zdjęcia i krótkie opisy z dnia codziennego. Głównymi odbiorcami są rodzina i przyjaciele, którzy w tej naszej codzienności nie mogą brać udziału, przez wzgląd na dzielące nas kilometry. Telefony i fb mają swoje minusy;)
Pierwsze wspólne zdjęcia odkąd jesteśmy w komplecie. Oj, nie obyło się bez buntu Zuzanki - każda obca osoba, to potencjalny wróg czyhający ze strzykawką;) No, ale starania Mai, która robiła nam zdjęcia,nie poszły na marne i Zu szybko dała się przekonać do wspólnej zabawy:)
Pierwsze wspólne zdjęcia odkąd jesteśmy w komplecie. Oj, nie obyło się bez buntu Zuzanki - każda obca osoba, to potencjalny wróg czyhający ze strzykawką;) No, ale starania Mai, która robiła nam zdjęcia,nie poszły na marne i Zu szybko dała się przekonać do wspólnej zabawy:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)