Drugim z produktów, który to dzięki uprzejmości firmy CARETERO mogłyśmy testować, jest fotelik samochodowy SPORT CLASSIC.
Wchodząc na stronę firmy CARETERO , mamy wypunktowane podstawowe dane techniczne, natomiast ja spróbuję opisać jak dany fotelik zachowuje się w realnym użyciu.
O tym, że fotelik samochodowy powinien być solidny i bezpieczny na całe szczęście mówi się coraz więcej i coraz więcej rodziców przykłada do tego dużą wagę.
Sama z doświadczenia wiem, że wybór fotelika, to niełatwa sprawa, a już szczególnie przy pierwszym dziecku. Już raz przez to przechodziłam i szczerze mam mieszane uczucia, co do naszego pierwszego fotelikowego wyboru. Wcześniejszy nasz wybór, z jednej strony podyktowany był bezpieczeństwem naszego dziecka, z drugiej natomiast mocno ograniczonym w tamtym czasie budżetem. Ktoś powie, że na bezpieczeństwie dziecka nie można oszczędzać, ale czy aby rodzinę utrzymującą się z jednej niskiej pensji stać na wydanie większej części dochodów na fotelik? No właśnie. I tu należy zagłębić się w temat, by odkryć, że są i na rynku takie firmy, które oferują nam mocne, solidne i wygodne foteliki, z szeregiem udogodnień, za bardzo przystępną cenę. Bo kto powiedział, że tańsze jest gorsze? Może kiedyś tak było, jednak powyższe stwierdzenie powoli traci na aktualności.
I znów duże brawa dla firmy CARETERO za stosunek ceny do jakości oferowanego produktu, ponieważ moim skromnym zdaniem fotelik Sport Classic jest wspaniałym przykładem na to, że nie zawsze trzeba wydawać krocie, by zapewnić naszemu dziecku to, co najlepsze.
Jakość i dbałość wykonania, nie pozostawia wątpliwości, że firma ta dba o komfort i bezpieczeństwo swoich małych użytkowników.
Jak widać na zdjęciach, fotelik jest solidny czy też masywny (w dobrym słowa tego znaczeniu), dzięki czemu dziecko jest w nim schowane, a co za tym idzie chronione podczas ewentualnej kolizji.
Patrzę również na to jak dany fotelik chroni dziecko od boków oraz czy główka jest bezpiecznie osłonięta. I w tym wypadku jestem zadowolona, ponieważ fotelik po bokach jest dobrze zabudowany, tworząc dodatkową barierę chroniącą naszą pociechę.
Oczywiście są 5-punktowe pasy, przy czym ich każdorazowa regulacja nie sprawia problemu, a osłonki na ramionach poprawiają komfort użytkowania.
Moją uwagę zwróciła również klamra - dwa metalowe elementy w fajny sposób zazębiają się ze sobą (foto), a następnie wpinane już w klamrę - w moim odczuciu, są też dodatkowym zabezpieczeniem przed ewentualnym wypięciem dziecka z pasów.
Na duży plus zasługuje również tapicerka, tu raczej nie trzeba się obawiać, że po roku czy dwóch latach użytkowania będzie wyglądać obskurnie...ekhm... domyślcie się dlaczego o tym piszę;) Bardzo łatwo można ją również zdjąć i wyprać.
Mamy również możliwość regulacji oparcia, więc kiedy dziecko w trakcie podróży się zdrzemnie, jednym!!! ruchem ręki możemy odchylić oparcie fotelika do tyłu - co jest bardzo przydatną funkcją.
Sam montaż fotelika jest bardzo instynktowny. Wszystko jest też zilustrowane. Ja przedstawiam montaż na poniższych zdjęciach.
No i znów ładna i nowoczesna stylistyka jest dodatkowym atutem.
Wydaje mi się, że niczego istotnego nie pominęłam, choć w przypadku ewentualnych pytań czy wątpliwości służę pomocą;)
Jeszcze słów kilka o samym producencie, bo wydaje mi się, że warto o tym wspomnieć.
Bardzo, ale to bardzo podoba mi się sposób w jaki podchodzi się tutaj do klientów, czy też szczególnie do małych użytkowników. Nie ma tu miejsca na fuszery, półśrodki, oszczędność kosztem materiałów i wykonaniu czy niedoróbstwa. Wszystko jest zrobione z ogromną dbałością o każdy szczegół ,komfort i bezpieczeństwo naszych dzieci Wszystko jest też dokładnie przemyślane, a ewentualne zagrożenia zdaje się już dawno wyeliminowane. Tak więc nie mam oporów, by zaufać firmie CARETERO i w przyszłości zarówno korzystać z ich asortymentu, jak i również z czystym sumieniem polecać go innym.
W tym miejscu chciałabym również serdecznie podziękować firmie CARETERO, za umożliwienie nam wzięcia udziału w programie TESTERO, dzięki czemu mogłam bliżej zapoznać się z waszymi produktami, sprawiając również przy tym ogrom radości moim Córeczkom.
I pamiętajcie drodzy rodzice, nawet najlepszy fotelik nie ochroni naszego dziecka, jeżeli nie będziemy potrafili prawidłowo zapiąć pasów naszym pociechom!